Czy poliester w ubraniach to zawsze zło?

Szybka moda spowodowała znaczny spadek jakości sprzedawanych ubrań. W związku z tym noszone przez nas ubrania bardzo często są nie tylko nietrwałe, ale również niewygodne. Ludzie coraz częściej zwracają uwagę na składy ubrań, a poliester jest uważany za zło numer jeden. Dlaczego tak jest? Odpowiadamy!

Wszystko, co jest nie tak z poliestrem

Poliester jest całkowicie sztuczną tkaniną, której produkcja poważnie nadwyręża zasoby ziemskie. Produkcja ubrań poliestrowych zużywa mnóstwo wody, a do wytworzenia masy polimerowej konieczna jest znaczna ilość pochodnych ropy naftowej. Jako że branża szybkiej mody nie zna umiaru w produkcji, ilość zanieczyszczeń wzrasta w przerażającym tempie.

Poliester może być wytrzymały i miły w dotyku, w związku z czym ubrania poliestrowe są ładne i na pierwszy rzut oka dobrej jakości. Trzeba mieć jednak na uwadze, że są one zrobione z plastiku. Zakładając na siebie poliestrowy sweter, zakładamy w rzeczywistości szczelną torebkę foliową. Nic dziwnego, że okrutnie się w tym pocimy i wcale nie jest nam cieplej.

Kolejnym problemem poliestrowych ubrań są toksyczne farby używane do produkcji. W efekcie noszone przez nas ubrania są rakotwórcze i szkodliwe dla zdrowia.

Czy każdy poliester jest zły?

Są wyjątki, w których zastosowanie poliestru jest całkowicie uzasadnione. To na przykład stroje kąpielowe.  Bawełniane kostiumy długo by wysychały, co przyczyniałoby się do dyskomfortu. Poliester jest dopuszczalny również w odzieży sportowej. Należy jedynie zwracać uwagę na to, by producent nie używał toksycznych farb. Dobrze byłoby również nie wspierać firm fast-fashion, sprzedających tanie ubrania będące wynikiem wyzysku ludzi i natury.

Poliester jest również dopuszczalny w przypadku ubrań nienoszonych bezpośrednio przy ciele. Szerokie spódnice, kurtki, i bluzy z domieszką poliestru nie zrobią nam krzywdy.

Ludzie powoli zmieniają swoje podejście do mody. Liczy się ponadczasowość i wygoda. Coraz chętniej wybieramy rzeczy trwałe i mające lepszą jakość. Kupując mniej, a lepiej, oszczędzamy pieniądze i środowisko.