Internet to również siedlisko dla hakerów. Osoby te wymyślają oprogramowanie, które ma im przynieść korzyści, np. znajomość hasła do banku czy wysyłanie zainfekowanych linków. Najbezpieczniej jest nie otwierać linki od nieznanych źródeł. Jednak nie zawsze jest to możliwe. Dlatego hakerzy często zyskują kontrolę na urządzeniami.
Rok 2016 przyniósł założenie spółki QuaDream. Jej działania nie były jednak przyjemne.
Skupili się na analizie zabezpieczeń iPhone’ów. Znalezione luki pozwoliły im na skonstruowanie kodu maszynowego, który wykonywał technikę zero-click. A to oznacza, że znajomość numeru telefonu ofiary, na którą wysyła się odpowiednio spreparowany link, który po kliknięciu przez ofiarę, udostępnia zawartość urządzenia.
W ten sposób oszuści zyskiwali dostęp do połączeń głosowych, a nawet kamerki wbudowanej w telefon komórkowy. Reign miał kosztować ok. 2,2-9 mln zł i pozwalać na 50 włamań rocznie. Jednak Apple wprowadziło poprawki, załatało luki w systemie operacyjnym urządzeń iphone’ów i oprogramowanie oszustów przestało działać. Komputer Świat wskazuje, że Pegasus działał podobnie i równie łatwo można było zabrać kontrolę nad urządzeniem, co w Regin.
Urządzenia jest łatwo shakować. Im mniej zajęć o bezpieczeństwie w informatyce, tym szybciej hakerzy dostają się do urządzeń. Czasami wystarczy jeden klik aby wpuścić do urządzenia zainfekowany plik.